poniedziałek, 31 marca 2014

Tatry - Kończysty Wierch, 29 Marzec 2014

Kończysty Wierch - choć przez chwilkę poczułam zimę w tym sezonie, choć to już wiosna...

Wycieczkę zaczynamy z Doliny Chochołowskiej, idziemy cały czas szlakiem pieszym zielonym, ok. 1,5 godzinki intensywnego marszu dochodzimy do Polany Trzydniówki, skąd wchodzimy na czerwony szlak. Szkoda że nie mieliśmy raków, ślisko i oblodzone, ale da się wyjść. Polecam stuptuty! Dla chcącego nic trudnego:) jednak bez doświadczenia nie polecam wchodzić na ten szlak w chwili obecnej (tj. marzec-kwiecień). Dojście do kosodrzewiny zajmie około godzinki. Po prawej i lewej stronie piękna panorama tatr, jeśli traficie na śnieg (tak jak my) widok jest jeszcze piękniejszy. Pierwsze wzniesienie przed nami to punkt widokowy. Teraz wchodzimy na szlak zielony. Trochę po płaski i pod górę. Mamy kolejna godzinkę z punktu widokowego. Jesteśmy - Kończysty Wierch zdobyty :)  Oczywiście możemy iść dalej, dokąd? Zobaczcie drogowskazy na zdjęciach poniżej. Wiele osób wędrowało dalej czerwonym na Starorobociański Wierch i zjeżdżało na Skiturach - fantastyczna sprawa!!! Może kiedyś :) 
Z powrotem możemy zejść do Schroniska PTTK przy polanie Chochołowskiej. Więc musimy się wrócić z Kończystego w stronę punktu widokowego, przy końcu zielonego szlaku mamy odbitkę w lewo na czerwony -  kierujemy się nim w dół aż do Potoka (Jarząbczy Potok). Przy Jarząbczej Dolinie łączy się czerwony z żółtym Papieskim, dojedziemy w ten sposób do Schroniska. Ok 2 godzin;) Trafiliśmy na sezon Krokusowy, cudowne fioletowe pola krokusów... Teraz wypożyczamy rower za 10 zł i w 20 minut jesteśmy na parkingu :)

Oczywiście możemy iść dalej, dokąd? Zobaczcie drogowskazy na zdjęciach poniżej.




















Babia Góra Marzec 2014

Babia wczesną wiosną, tu pogoda jest bardzo zmienna!!! (mogą przydać się raki, ciepła czapka, kurtka wiatro-szczelna, ciepłe rękawiczki).

Wyprawę na Babią Górę proponuję z parkingu na Przełęczy Krowiarek. Całość z parkingu na szczyt powinna zająć ok 2,5 h. Szliśmy troszkę wolniej i robiliśmy kilka przystanków więc byliśmy na szczycie dopiero po 3 godzinach:) 

Z Krowiarek wchodzimy na szlak Czerwony, w zasadzie szlak prowadzi cały czas pod górę, jednak spokojnym krokiem z nogi na nogę do godzinki dochodzimy do punktu widokowego zwanego Sokolicą, widoczki stąd naprawdę wspaniałe, pięknie widać Mosorny Groń (wyciąg narciarski na Mosornym). Przy okazji można zrobić postój na kawkę. Ruszamy dalej i dochodzimy do następnego punktu, nazywa się Kępa-chwilka wytchnienia i ruszamy dalej. Jeśli idziecie wczesną wiosną bądź późną jesienią polecam z sobą zabrać raki-bardzo przydatne w szczególności idąc już od Kępy po sam szczyt. Kolejny punkt który mijamy nazywa się Gówniak:) Jeszcze kawałek i jesteśmy na Babiej. Przy dobrej widoczności zobaczymy tatry i podhale. Jeśli chcemy odwiedzić piękne wyremontowane Schronisku na Markowych Szczawinach podczas naszej podróży musimy dalej wędrować czerwonym szlakiem, troszkę zejdziemy niżej i powinniśmy dotrzeć do przełęczy Brona, teraz niżej i po ok 20 min dochodzimy do Schroniska. 

Owszem zawsze jest opcja zejść z Babiej szlakiem żółtym lecz dla ruchu turystycznego jest on czynny raczej w sezonie letnim!!! Przy schronisku łączą się dwa szlaki żółty i niebieski, niebieskim schodzimy już praktycznie idąc po płaskiej powierzchni do przełęczy Krowiarek :) 

Zdjęcia poniżej-miłego oglądania :)















poniedziałek, 17 marca 2014

Wypraw na Szpiklasową Przełęcz

Witam na moim blogu :) Rozpoczyna się sezon wiosennych wędrówek górskich. Zachęcam wszystkich serdecznie do aktywnego wypoczynku na łonie natury, troszkę ruchu dobrze nam zrobi :) Pewno wielu z Was jest bardzo aktywnych, zachęcam do komentowania i opisywania ciekawych miejsc w górach. Puki co wspomnienie zeszłego sezonu. Zapraszam :)

Szpiglasowa Przełęcz...

Rozdziela przejście między Doliną pięciu Stawów, a Kotliną Morskiego Oka.
Wspina się na wysokości 2110 m.n.p.m. Podróż rozpoczynamy dojeżdżając do Łysej Polany, marsz pieszo i zawsze możemy sobie urozmaicić wycieczkę, gdyż wejść można na nią od strony Dolin lub mniej ekstremalnie od Kotliny Morskiego Oka :) Wchodząc od Doliny Pięciu Stawów możemy przy okazji zrobić sobie postój na śniadanko w schronisku (wracamy się do rozwidlenia przy jednym ze stawów) i wyruszając dalej napotkamy małą ściankę z kilkoma łańcuchami (polecam latem). Dochodzimy do przełęczy, a stamtąd już tylko kawałek na Szpiklasowy Wierch, wracamy się do przełęczy i schodzimy w stronę Morskiego. I mamy kolejne schronisko:) Natomiast porą zimową bezpieczniej będzie (jeśli oczywiście warunki na to pozwolą) spacerować asfaltową drogą do schroniska nad Morskim Okiem i wejść stamtąd na Szpiklasową Przełęcz. Tak czy siak naszą wędrówkę dobrze jest zacząć dość wcześnie, polecam między 6-7 rano, nie zetkniemy się z tłumem turystów rano, a samo dojście do szlaku asfaltową drogą tez trochę zajmie. Nie zapomnijcie o mapie. Dla osób które będą chciały zatrzymać się na Łysej Polanie na dłużej mogę polecić zakwaterowanie tuż obok ogromnego parkingu http://www.lysa.nszzfsg.org/. Koszt noclegu niewielki, więc może warto rozważyć taką opcję :)

Zdjęcia które zamieściłam poniżej są z wycieczki na Szpiklasową Przełęcz (wejście na szlak od Morskiego) dn. 17.11.2013r. (zdj. 2 Czarny Staw pod Rysami-na wysokości 1583 m.n.p.m.; zdj.5 jeden ze stawów z Doliny piątki-od niego idzie rozwidlenie na szlak do przełęczy; zdj. 7 Morskie Oko :) )









Ciasteczka maślane

Kiedy pierwszy raz odważyłam się na upieczenie ciasteczek nawet nie sądziłam, że zagoszczą na stałę w moich progach :) Pyszne, lekkie, domow...