RADA: Następnego dnia wystarczy podgrzać je w mikrofali:)
Składniki na ciasto:
- 1 kg mąki pszennej
- 10 dkg drożdży
- 3 żółtka i 1 białko
- ok 450 ml ciepłej wody
- łyżeczka cukru
- 10 dkg margaryny
- płaska łyżka soli (używam himalajskiej)
- płaska łyżeczka pieprzu Cayenne
- 2 łyżeczki ziół prowensalskich
- 1 jajko do smarowania
Farsz:
- duża cebula
- 10 grubych plasterków boczku
- łyżka margaryny do podsmażenia
Mąkę przesiać. Margarynę rozpuścić. Drożdże rozpuścić w 200 ml ciepłej wody, dodać cukier i zamieszać, przykryć ściereczką do wyrośnięcia. Do mąki dodać jaja delikatnie ubite widelcem, sól, pieprz, zioła, wyrośnięte drożdże oraz przestygniętą margarynę i część wody. Ciasto zarabiać, w razie potrzeby dolać resztę wody (lub dodać więcej). Wyrobione ciasto przykryć ściereczką na ok 20 min do wyrośnięcia. Cebulkę i boczek pokroić w drobną kostkę. Na patelni rozgrzać tłuszcz, wrzucić cebulę następnie boczek i lekko podsmażyć. Stolnicę oprószyć mąką, wyjąć część ciasta, delikatnie rozwałkować. Za pomocą kubka wycinać krążki (grubość zależy od tego jak duże bułeczki chcemy otrzymać), delikatnie w dłoniach utworzyć z ciasta sakiewkę, do środka dać farsz i zlepić całość w jednym punkcie. Bułeczki poukładać na blaszce wyłożonej pergaminem i przesmarowanej tłuszczem, każdą smarować roztrzepanym jajem. Piec w temp. ok 210 st. C przez max 35 minut lub do zrumienienia. Podawać ciepłe najlepiej z barszczykiem lub żurkiem:) SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz